poniedziałek, 15 września 2008
Ból w sercu...ból w moim wierszu... trzeci miesiąc już trwa...
Każdy dzień i noc to za Tobą tęsknota
Każda myśl i słowa otwiera niebios wrota…
Każde wspomnienie to zarazem uśmiech i potok łez
Byłeś a teraz Jesteś nie wiem gdzie…?
Chciałabym móc Ci tyle powiedzieć…
Lecz tak, żebyś mógł cokolwiek odpowiedzieć…
Nie mam pojęcia jak skontaktować się z Tobą mam…?
Nie wiem czy wiesz jaki ból w sercu mam?
Gdybyś tak mógł pomóc mi odrobinę…
Chcę Cię zobaczyć…tylko na chwilę…
Spotkanie z Tobą pomoże mi zaszyć ten ból
W mym sercu ogromną szczelinę…
Serce, dusza przeszyte cierniami, tworzącymi bólu linę
Spowodowaną żalem, ogromnym cierpieniem
Moje życie jest teraz udręką i zwątpieniem…
Bo przecież tyle mogliśmy jeszcze razem przeżyć…
Tak trudno w to wszystko uwierzyć…!!!
Dlaczego tak musiało się stać???
Poznałeś Kogoś, kto Ciebie szanował i naprawdę zdołał pokochać
Kto uwielbiał Twój śmiech, Twój głos, dotyk jak przytulałeś
Pokochał za to jakim po prostu Byłeś, nie za to co miałeś…
Dlaczego tak łatwo się Wojtuś poddałeś???
Teraz wszystko jest takie, szare…smutków las…
Gdzie ta radość, co żyła kiedyś w nas?????????????
Kocham…
Tęsknię…
Czekam…Braciszku jedyny…
Tak nieubłaganie leci ten czas…
A ból jak był, tak zawsze już będzie w nas…
Każda myśl i słowa otwiera niebios wrota…
Każde wspomnienie to zarazem uśmiech i potok łez
Byłeś a teraz Jesteś nie wiem gdzie…?
Chciałabym móc Ci tyle powiedzieć…
Lecz tak, żebyś mógł cokolwiek odpowiedzieć…
Nie mam pojęcia jak skontaktować się z Tobą mam…?
Nie wiem czy wiesz jaki ból w sercu mam?
Gdybyś tak mógł pomóc mi odrobinę…
Chcę Cię zobaczyć…tylko na chwilę…
Spotkanie z Tobą pomoże mi zaszyć ten ból
W mym sercu ogromną szczelinę…
Serce, dusza przeszyte cierniami, tworzącymi bólu linę
Spowodowaną żalem, ogromnym cierpieniem
Moje życie jest teraz udręką i zwątpieniem…
Bo przecież tyle mogliśmy jeszcze razem przeżyć…
Tak trudno w to wszystko uwierzyć…!!!
Dlaczego tak musiało się stać???
Poznałeś Kogoś, kto Ciebie szanował i naprawdę zdołał pokochać
Kto uwielbiał Twój śmiech, Twój głos, dotyk jak przytulałeś
Pokochał za to jakim po prostu Byłeś, nie za to co miałeś…
Dlaczego tak łatwo się Wojtuś poddałeś???
Teraz wszystko jest takie, szare…smutków las…
Gdzie ta radość, co żyła kiedyś w nas?????????????
Kocham…
Tęsknię…
Czekam…Braciszku jedyny…
Tak nieubłaganie leci ten czas…
A ból jak był, tak zawsze już będzie w nas…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz komentarz, podpisz się pod komentarzem, zaznacz komentarz jako : Anonimowy (jeśli nie masz konta w wymienionych portalach) i kliknij zamieść komentarz.
Dziękuję serdecznie, w miarę możliwości postaram się szybko go zaakceptować i odpowiedzieć. Pozdrawiam ciepło