Że nie musimy Bliskim zapalać zniczy.
Dziś już nie ma Ciebie…
Opuściłeś świat żywych
Teraz jesteś w Niebie.
Twą otwartą trumnę
Wciąż mam przed oczami…
Wspomnienia o Tobie
Kończą się krzykiem i łzami.
Siedzę na oknie długimi nocami,
Siedzę i szukam Ciebie pomiędzy gwiazdami.
Teraz stoję nad Twym grobem i cichutko łkam.
Nawet nie wiesz jak mi smutno,
Gdy Ty jesteś tam.
Tam u Boga, wśród Aniołów.
Szczęśliwy jak ze snów.
W Boskim Domu,
Bez smutku, łez i żalu.
Jak mogłeś zostawić mnie samą ?!
Rozdzielić naszą miłość wspaniałą.
Teraz stoję nad Twym grobem i cichutko łkam.
Wiem, że kiedyś też odejdę tam.
Będę latać wśród Aniołów i odnajdę Cię.
Znów będziemy wiecznie razem,
Już nie opuścisz mnie... !
Bo tak bardzo Cię kochałam
I straciłam Ciebie, gdy spałam
Jesteś teraz daleko
O nieba wieko
Jednak w mym sercu
Jesteś nadal w tym samym miejscu…
Po kilku miesiącach w miejscu stoję
I nadal tego słowa wymówić się boję
Po tylu miesiącach nie mam odpowiedzi
Dlaczego to Ty w tym miejscu leżysz?
Gdybyś nie zmienił adresu...
I pobiegnę do Ciebie o świcie
I otworzę z hałasem drzwi Twoje
I wykrzyczę jak Cię kocham nad życie
I jak stracić Cię bardzo się boję…
I przytulę Cie mocno do serca
Pocałunkiem zamknę Ci usta
Na ucho będę cicho szeptać
Jak bez Ciebie byłabym pusta…
Lecz nim wybiegnę z domu rankiem
Tęsknotą do Ciebie wiedziona
Entuzjazm zniknie za gankiem
Gdyż Twój adres to płyta grobowa…
Gdybyś nie zmienił adresu…
Odszedłeś tak szybko - a z Twym odejściem przyszedł płacz.
Odszedłeś tak szybko - została po tobie pustka w sercu, cierpienie i żal.
Już nic nie będzie tak jak kiedyś,
Bo komu mam powiedzieć ?
Czy komuś jak Tobie zaufać mogę ?
Teraz kiedy stoję nad Twoim grobem
I zalana łzami patrzę w jasny płomień znicza,
Przypominam sobie najpiękniejsze chwile naszego życia.
I gdy czas mija w ciszy i milczeniu,
Ja zadaje pytanie:
"Czemu Ty Braciszku, czemu...?"
Trochę się będzie różniło,
Od tego sprzed lat,
Bo dużo się zmieniło...
Szesnasty czerwca,
Jedna krótka chwila,
Moje życie zmieniła,
A Ciebie zabiła...
I jęk rozpaczy,
I serca gorzki ból,
Gdy leciałeś z Aniołami,
Krzyczałam głośno "Stój!".
Ale Cię zabrały,
Na zawsze, do Boga,
I to właśnie wtedy,
Skończyła się Twoja droga.
I teraz został marmur,
I tragiczny napis na płycie,
"Żył 26 lat",
Wokół płonące znicze...
W ten dzień myślimy o Bliskich,
Którzy są już w Niebie,
Ale nigdy nie myślałam,
Że będę się modlić za Ciebie...
nasze spojrzenia
nasze wspólne myśli
i te życiowe pomysły…
Zapalam znicz płomieniem jasnym
I znów płyną łzy po policzku mym …
Stać tak nad Twym grobem będę
Nie wiem dokładnie jeszcze ile?
Ale gdy już stać tam nie będę dłuższy czas
To znaczyć będzie, że jestem z Tobą w mogile…
Ale wiem, że Ty już wiesz
Kiedy mój czas nastanie
I wyjdziesz mi na spotkanie…
Powitasz mnie w niebiańskich progach
I będziesz przewodnikiem po nieznanych mi dotąd drogach…
Do zobaczenia Braciszku…[*]
Kocham Cię… tak bardzo mi Ciebie brakuje…
I znów lecą łzy…
piątek, 31 października 2008
Święto Zmarłych... Twoje Święto Braciszku... nie chciałam tak:(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wiem co czujesz....te slowa,cieple slowa ktore piszesz o swoim bracie sa mi bardzo bliskie...12dni temu stracilam najblizsza osobe na swiecie-byl moim bratem a jednoczesnie najlepszym kumplem.cizeko jest zrozumiec dlaczego tak mlodzi ludzie odchodza od nas...tak za nim tesknie!!!lacze sie w bolu...[*]
OdpowiedzUsuńOGROMNE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA....ROZUMIEM TWÓJ ŻAL I PUSTKĘ , JA STRACIŁAM SIOSTRĘ...TRZEBA TO PRZEŻYĆ ŻEBY ROZUMIEĆ JAK WIELE TRACIMY GDY ODCHODZI BLISKA NAM OSOBA , ALE TEŻ TRZEBA ŻYĆ DALEJ...ŻYJ TAK-JAK BY TWÓJ BRAT TEGO CHCIAŁ, JAK BY WYJECHAŁ I JUTRO MIAŁ WRÓCIĆ...A WIERZĘ ŻE PATRZĄC NA CIEBIE Z GÓRY BĘDZIE Z CIEBIE DUMNY...
OdpowiedzUsuńPięknie. Ja straciłam brata prawie 5 lat temu ale wciąż czuję pustkę. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńROZUMIEM CIĘ DOSKONALE,JA WŁAŚNIE STRACIŁEM BRATA 01.01.2011 ROKU A W SYLWESTRA JESZCZE SIĘ Z NIM BAWIŁEM, 21 STYCZNIA 2011
OdpowiedzUsuńRozumiem cię doskonale,ja straciłam brata dwa lata temu dzisiaj właśnie jest druga rocznica jego śmierci.Ciągle mi jego brakuje, tęsknie za nim.Wszystko bym oddała żeby mój braciszek wrócił!!!
OdpowiedzUsuń<<>> POZDRAWIAM.
Mój Brat miał 16 lat jak odszedł z tego świata.. Więc dobrze wiem co czujesz..
OdpowiedzUsuńNa zawsze zostaną w naszych sercach..
I choć nie czujemy ich obecności, oni są blisko Nas.. Ból.. Łzy.. Tęsknota.. Staje się codziennością..
Pozdrawiam ..
Witam wiem co czujesz ja straciłam brata , młodszego od siebie o 4 lata zreszta najmłodszy z rodzeństwa!!!. 15 lutego minie dwa lata a ja nie potrafię się pozbierać!!!nie daję sobie rady!!! dla wszystkich sie uśmiecham i mówię że wszystko w porządku a TAK NIE JEST!!! mam ogromne wyrzuty sumienia że mu nie pomogłam, że nie byłam przy nim!!!! tak bardzo to boli!!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńchyba wiem co czujesz.. ja stracilam narzeczonego rok temu i do tej pory nie radze sobie sama :( dzis mialby urodziny dlatego wieczorem ide do niego..jak co 2 dzien.. bardzo za nim tesknie i wciaz kocham go moze spodoba ci se ten wiersz i go zasmiescisz pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiele kilometrów,
tak daleko od siebie…
tak trudno powiedzieć do widzenia,
kiedy serce co innego podpowiada.
Każdy sen czasami się kończy,
kiedy niczego już nie da się skleić na nowo.
..zgasnąć niczym płomień świecy…
..umrzeć śmiercią naturalną...
..czy można o niej zapomnieć,
kiedy serce nie chce zapominać...
Choć tak daleko od siebie,
wciąż blisko i żadna chwila,
nie chce odejść w zapomnienie... :*
wiem co czujesz mój Braciszek odszedł 4 lata temu w św.Wielkanocne zginął na ścigaczu bardzo Go kocham i tęsknie za Nim cały czas zadaje sobie pytanie dlaczego ON
OdpowiedzUsuń11.01.2011 straciłam 26 letniego brata.Jest to dla mnie podwójna strata bo straciłam brata w którym miałam przyjaciela,nikt nie jest w stanie mi Go zastąpić.Z biegiem czasu jak każdy mówił BĘDZIE LEPIEJ jest coraz gorzej,a pustka którą zostawił po sobie jest coraz większa.Pytanie DLACZEGO ON,DLACZEGO zostanie w mym sercu tak jak On na zawsze.Współczuję Ci bo wiem co czujesz i łączę się z Tobą w bólu!
OdpowiedzUsuńWITAM WIEM CO CZUJESZ JA MIAŁAM BRATA KTÓRY ZMARŁ 28.08.2010
OdpowiedzUsuńMIAŁ 28 LAT:(
ZOSTAWIŁ ŻONĘ I SYNKA
I TEŻ NIE MIAŁAM CZASU ABY SIĘ Z NIM POŻEGNAĆ
SPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI....
JUSTYNA
straciłam mojego braciszka 27.09.2011r. zginął w wypadku samochodowym, a 29.10.2011r. miał być jego ślub, mieliśmy płakać ze szczęścia a płaczemy z rozpaczy, miał 18 lat, nie zdążyłam mu powiedzieć jak bardzo go kocham, zabił się przez swoją niedoszłą żonę, zapomniał że ma jeszcze rodzinę która by zrobiła wszystko dla niego... to tak bardzo boli...
OdpowiedzUsuńStraciłam brata 7 lat temu i nadal nie mogę w to uwierzyć:( ciężko jest w to uwierzyć co się stało.
OdpowiedzUsuńChodzę na grób i nie mogę uwierzyć że on tam leży dlaczego...!!!!! był taki młody całe życie przed nim było, jakie życie jest niesprawiedliwe!!!!
dnia 23.12.2011 straciłem braciszka przyjaciela kompana miał zaledwie 20 wiosenek zostawił swą narzeczoną rodziców braci siostre jest poniedziałek a do mnie jeszcze nie dochodzi najgorszemu wrogowi nie życze przeżyć tego co ja zobaczyłem bedzie pustka żal i tensknota karlusie dlaczego
OdpowiedzUsuń5.04.2009 roku straciłam brata, powiesił się, zostało wiele pytań, bez odpowiedzi !!! Miał 23 lat.
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz. Ja wariuje z Tesknoty
UsuńWiem co czujesz. Ja wariuje z Tesknoty Agnieszka
UsuńOn - Twój Brat Tam jest. Jestem agnostykiem, z Bogiem jestem na bakier, ale widziałem razem z moją Mamą trzaskające drzwi - gdy nie miały prawa się otwierać, włączające się urządzenia, które były wyłączone z prądu... Będziemy wcześniej, czy później Tam...
OdpowiedzUsuńPZDR! Agnostyk
Wiem co czujesz, łączę się w bólu...sama straciłam młodszego braciszka.dzisiaj mijają 4 miesiące od jego samobójczej smierci. zrobił to z miłości do swojej dziewczyny, szkoda , że zapomniał o nas. Do końca życia sobie nie wybaczę, że może mogłam mu pomóc.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Magda
Zagladam tu dosc czesto...Zalewam sie lzami czytajac Twoj blog... Dziekuje za odwage pisania o stracie, bolu, tesknocie, milosci... Czuje to samo. Stracilam braciszka niespelna 2 lata temu...Nie moge sie pogodzic z jego smiercia, nie mam z kim pogadac, bo wszystkim sie wydaje ze juz sie pogodzilam, a ja pocichu lkam w poduszke...serce peka z rozpaczy.
OdpowiedzUsuńLacze sie i z Twoim bolem
Malgosia
dzis mija 5 rocznica smierci mojego braciszka a czuje jakby to bylo wczoraj...mial 14 lat...caly swiat przed nim...TESKNIE[*]
OdpowiedzUsuńwiem co czujesz zstracilam brata niecałe 3 miesiace temu:( napisz do mnie:( elzinka16@o2.pl
OdpowiedzUsuńwiem co cZujecie wszyscy bo pewien czas tem strciłem przyjaciela
OdpowiedzUsuńwiem co czujesz...dlaczego Bóg zabiera Nam ludzi których kochamy?cały czas czuje Brata obecność wiem że jest przy mnie ...wiem że to jest "chore" ale ja wieże że wróci że GO jeszcze zobacze tak bardzo Go kocham i tęsknie...
OdpowiedzUsuńDoskonale wiem jak to jest bo 13 lat temu straciłam jednego brata a rok temu drugiego!!! zostalam zupelnie sama...
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz, ja straciłam 2 braci.. jeden miał 13 lat.. wir go wciągnał jak był nad jeziorem, drugi umarł w szpitalu, miał 29 lat..bo nie dali dobrej opieki.. ciężko o tym mi mówić..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się..
Podzielam w pełni Twoje cierpienie... Tez starcilam brata 6 lat temu. Dla mnie czas sie zatrzymał tamtego dnia i juz nigdy nie bedzie inaczej. Zginał na Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odra 27 lipca 2006 r. Nigdy nie pogodze sie z jego śmiercia :((( Czas leczy rany lecz blizny pozostaja :(((
OdpowiedzUsuńniedługo minie 11 miesięcy jak straciłam mojego Kochanego Piotrusia (tatuś mojej córeczki)popełnił samobójstwo do dziś nie wiem dlaczego nas zostawił. najtrudniejsze jest kochać człowieka którego już nie ma wśrod nas. Tęsknie za nim. Chciałabym aby stanął w dzwiach i powiedział "już jestem" malutka Niunia nasza też za nim tęskni brakuje jej Taty z którym się bawiła w piaskownicy ciągle onim mówi choć ma 2,5 roku był dla niej wszystkim serce mi pęka jak widzę jak bawi się z Jego zdjęciem. Nie mogę się pogodzić z jego odejściem.
OdpowiedzUsuńW niedzielę minie miesiąc jak mój brat popełnił samobójstwo, miał 36 lat, rodzinę... nie był szczęśliwy, to jedno wiem napewno... ale nikt się nie spodziewał... nie widziałam Go rok, bo nie mieszkam w Polsce... dni dzieliły nas od zobaczenia się... ale się nie doczekałam...cała rodzina rozpacza... gdybyśmy tylko mogli cofnąć czas... nie mogę pogodzić się z myślą, że już nigdy Go nie zobaczę... był moim jedynym bratem... pozostała pustka, łzy i tysiące pytań bez odpowiedzi. BRACISZKU bardzo Cię kochamy... Szkoda, że już tak dawno Ci tego nie powiedziałam :(((
OdpowiedzUsuńTo wszystko takie przykre, smutne, znów te łzy... nie wiedziałam, że tyle łez mieści się w człowieku... już tyle lat się leją i końca nie widać... tak bardzo mi przykro, że musicie przeżywać to co ja, nikomu nie życzę... nikomu, ta pustka, to wewnętrzne rozdarcie i te pytanie wciąż bez odpowiedzi "dlaczego?" Tak bardzo brakuje, tak bardzo tęsknię, łączę się z Wami w tym bólu, którego, teraz już to wiem, że nigdy się nie pozbędziemy, już do końca życia będzie bolało, będzie tęsknota i serce rozdarte... wiecie, kiedyś zdawałam do szkoły aktorskiej i się nie dostałam, bo znalazłam się w szpitalu i byłam w nim 3 miesiące, ostatni egzamin mi przepadł, kazali czekać rok i potem jakoś los inaczej mnie poprowadził, mój Brat wtedy rozpaczał razem ze mną, bo strasznie chciał mieć siostrę aktorkę... nie ukończyłam szkoły aktorskiej a teraz udało mi się zagrać w serialu i otrzymałam propozycję zagrania w następnym, nowym serialu w TVN-ie, w listopadzie nagrywamy odcinki, i tak cały czas myślę i ubolewam nad tym, że nie ma mojego Brata teraz przy mnie, bo to było też Jego marzenie... jak mam Mu powiedzieć, że w końcu ziściło się moje marzenie? Z drugiej strony, dlaczego mi się udało? Po prostu wiem, że to Jego zasługa, mojego ukochanego, jedynego Brata Wojtka za którym tak cholernie bardzo tęsknię, któremu mam tyle do opowiadania a nie mogę, bo to monolog...
OdpowiedzUsuńŚciskam Was mocno Kochani i dziękuję, że do mnie piszecie, piszcie i nigdy nie przestawajcie, pozdrawiam Was ciepło
Monii
Wiem co czujesz,bo ja wczoraj pożegnałam swoją kochaną siostrzyczkę,która popełniła samobójstwo w wieku 27 lat,pozostawiła po sobie dzieci i ból. Cała rodzina rozpacza, gdybyśmy tylko mogli cofnąć czas.Nie mogę pogodzić się z myślą, że już nigdy Jej nie zobaczę.Była moją jedyną siostrą, pozostała pustka, łzy i tysiące pytań bez odpowiedzi. Kochanej Kasi [*] Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci....
OdpowiedzUsuńwiem co czujecie ja nie stracilam brata ani siostry 02.06.2012r odszedl do boga moj kochany tato nie zdazylam sie z nim pozegnac bo nigdy nie mialam czasu sie do niego wybrac jest mi bardzo smutnoz tego powodu a najbardziej mi zal tego ze nie poszlam do niego z moim synkiem bo od kad on sie urodzil to moj tatus widzial go zaledwie raz a teraz moj skarb ma 17 miesiecy;((((
OdpowiedzUsuńWitam dzisiaj mija 2 rocznica smierci moich braci ,ktos powiedzial ze czas leczy rany i bol ale z kazdym dniem jest gorzej,tak bardzo mi ich brakuje .
OdpowiedzUsuńMÓJ BRAT ODSZEDŁ ROK TEMU.MIAŁ 31 LAT.CIĘŻKA ACZKOLWIEK KRÓTKO TRWAJĄCA CHOROBA ZABRAŁA MOJEGO ADASIA.MÓWIĄ ŻE CZAS GOI RANY,ALE TO NIEPRAWDA BO ŁZY NADAL LECĄ I JEST TYLKO GORZEJ.KOCHAM CIĘ ADASIU I BARDZO ZA TOBĄ TĘSKNIĘ.
OdpowiedzUsuńWitam wiem jak ciężko jest żyć bez osób których już nie ma ja bardzo boję się świat przypominają mi cierpienie i śmierć 7lat temu w samą Wigilię pochowałam brata miał 30 lat a teraz 13 04 2013r będzie 2lata jak zmarła moja mama miała 60 lat 10 lat walczyła z rakiem pogrzeb miała dzień przed Niedzielą Palmową a teraz ja zachorowałam na raka już czuję się coraz słapsza.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem co się czuje w takiej chwili straciłam brata 12.03.2013.
OdpowiedzUsuńNie mogę się pogodzić z tym bólem. STRACIŁAM GO ! Nawet po takim czasie jak to teraz pisze to przez łzy. Miał on 17 lat 13 grudnia miałby 18, powiesił on się przez dziewczynę. Czuję straszne cierpienie a nieraz myśli samobójcze. Zawsze jak jechaliśmy całą rodziną do nich słyszałam że zawsze coś pukał, stukał, skręcał a teraz ? teraz nic nie słyszę. Wygłupiałam się z nim jak nigdy z nikim. Nigdy nie pogodzę się z jego śmiercią.
bardzo współczuję:( :( ja straciłam 20grudnia 2012r brata i wiem co to znaczy, jak to boli a wśród ludzi jest taka znieczulica jak się dowiedzialam że była baba która patrzyła jak mój brat 23letni umiera :( :( i zadzwoniła po karetkę jak już było za późno:( :( tyle razy sobie zadaje pytanie dlaczego on nie ja? choć wiem że on by nie chciał bym nawet tak myślała bo mam córkę i ona mnie potrzebuje. Zawsze mówił że dzieci są najważniejsze. Tak bardzo mi Go Brakuje :(
OdpowiedzUsuńRównież współczuję, wiem co przeżywasz...
UsuńMówi się, że śmierć śmierci nierówna, ale czy to istotne jak kto odchodzi? Nic nie ukoi bólu po stracie najbliższych, ani wyjaśnienia, ani nienawiść, nieważne też jest czy ktoś za to odpowie, nic nie jest ważne, gdy musimy tęsknić wiecznie, bo nic nie zdoła przywrócić życia... po prostu kochajmy Tych, którzy jeszcze są tu z nami i módlmy się za Tych, do których kiedyś dołączymy. Pozdrawiam Cię ciepło i przesyłam myśli pozytywne :*
Czuję to co ty. Czytając tego bloga płaczę.. ;'(
OdpowiedzUsuńWiem jak ciezko pogodzic sie z tym,ze ukochanej osoby nie mozna dotknac,przytulic,widziec,rozmawiac.
OdpowiedzUsuńCztery lata minelo od smierci mojej corci.Miala 25 lat.
Sliczny Aniol. blog dladorotki.pl
czesto na ukojenie bolu slucham utworu
http://www.youtube.com/watch?v=0amjS4vmkmU
posluchaj piekne.
ja również straciłam brata 9 miesiecy temu w moje 21 urodziny go pochowałam...samobójstwo nie wiadomo dlaczego...i ciągle widze wszystko przed oczami tak jakby to stało się wczoraj...;( nigdy się z tym nie pogodze...
OdpowiedzUsuńJa też straciłam brata pół roku temu:((( utonął:( do tej pory go nie znaleźli, Nie mogę się z tym pogodzić!!!
OdpowiedzUsuńmój braciszek maiał 23lata dostał zawału serca zmarł półtorej roku temu tesz miał na imie wojtek kazdego dnia mi go bardzo brakuje rozumie cie kazdego dnia łzy...
OdpowiedzUsuńPlease let me know if you're looking for a article writer for
OdpowiedzUsuńyour blog. You have some really good articles and I think I would be a good asset.
If you ever want to take some of the load off, I'd really like to write some
material for your blog in exchange for a link back to mine.
Please blast me an email if interested. Many thanks!
Feel free to visit my website latest iphone games free download
Miesiąc temu umarł mój młodszy brat.Nie wiadomo z jakiej przyczyny wypadł w szpitalu z okna czwartego piętra.Nie widziałam go od pół roku,dowiedziliśmy się o wypadku miesiąc prawie po jego śmierci.Dziś już się z nim pożegnaliśmy a ja nadal nie mogę w to uwierzyć,nie mogę normalnie żyć.Szkoda ze gdy żył nigdy nie powiedziałam że go kocham...
OdpowiedzUsuń