Sto lat, sto lat... w naszej pamięci trwasz,
Bo przecież dzisiaj urodziny masz.
Dzisiaj skończyłbyś dwadzieścia siedem lat,
Lecz 7 miesięcy temu opuściłeś ten świat.
Nie będziesz miał tortu ze świeczkami,
Zamiast tego zabłysną znicze płomieniami.
Zamiast prezentów kwiaty na grobie
I tłumy gości pamiętających o Tobie.
Dzień wielkiej niegdyś radości smutny się stanie,
Zamiast głośnego "sto lat" słychać będzie łkanie.
Może jednak uśmiech jakiś zobaczymy,
Kiedy Twój śmiech sobie przypomnimy...
Lecz czego życzyć Ci mamy?
Może nowe życie Ci damy?
Gdyby to tylko było możliwe...
Wszystkie serca bliskich byłyby szczęśliwe...
Patrz więc na nas z góry,
Odganiaj z nieba ciemne chmury,
Które zasłaniają nam Twoje oczy -
Błyszczące gwiazdy na aksamicie nocy.
Czekaj na nas a kiedy się spotkamy,
Wielkie przyjęcie dla Ciebie wydamy
I odbijemy sobie te wszystkie urodziny,
Które spędziłeś z dala od rodziny.
Kocham Cię Wojtuś:*
Jesteś jedyną kobietą na świecie, która potrafi mnie tak wzruszyć
OdpowiedzUsuńPozdr
P.
*(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
OdpowiedzUsuńCzęsto bywa,
że stajemy
w obliczu prawd,
dla których
brakuje słów...
Z wyrazami szacunku
BB-córka Janiny.....
*(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
witaj Moni,doskonale rozumiem Twoja rozpacz,bol i zal.Moj brat tez zginąl w wypadku 31 sierpnia juz minie 5 lat jak go nie ma z nami.Do 25 urodzin zabraklo mu 3 miesiecy.Choc minelo juz tyle czasu nadal moje łzy płyną serce peka na drobne kawalki.Czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bolu.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteście ze mną, ja z Wami również jestem Kochani
OdpowiedzUsuńŚciskam Was cieplutko i pozdrawiam:*