Sto lat, sto lat... w naszej pamięci trwasz,
Bo przecież dzisiaj urodziny masz.
Dzisiaj skończyłbyś dwadzieścia siedem lat,
Lecz 7 miesięcy temu opuściłeś ten świat.
Nie będziesz miał tortu ze świeczkami,
Zamiast tego zabłysną znicze płomieniami.
Zamiast prezentów kwiaty na grobie
I tłumy gości pamiętających o Tobie.
Dzień wielkiej niegdyś radości smutny się stanie,
Zamiast głośnego "sto lat" słychać będzie łkanie.
Może jednak uśmiech jakiś zobaczymy,
Kiedy Twój śmiech sobie przypomnimy...
Lecz czego życzyć Ci mamy?
Może nowe życie Ci damy?
Gdyby to tylko było możliwe...
Wszystkie serca bliskich byłyby szczęśliwe...
Patrz więc na nas z góry,
Odganiaj z nieba ciemne chmury,
Które zasłaniają nam Twoje oczy -
Błyszczące gwiazdy na aksamicie nocy.
Czekaj na nas a kiedy się spotkamy,
Wielkie przyjęcie dla Ciebie wydamy
I odbijemy sobie te wszystkie urodziny,
Które spędziłeś z dala od rodziny.
Kocham Cię Wojtuś:*