Ocalic od zapomnienia

" Umiera się nie po to, by przestać żyć, ale po to, by żyć inaczej "

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci. — Wisława Szymborska

czwartek, 10 maja 2012

Adrian [*]

Dzisiaj Wojtuś, 09 maja o godz. 12:40 odszedł Adrian - mąż mojej koleżanki z pracy Madzi, był w Twoim wieku...
Odszedł po kilkumiesięcznej walce z rakiem, był wspaniałym, młodym człowiekiem, taki żal...
Walczyliśmy z nim wszyscy do końca,  11 maja miał odbyć się koncert charytatywny dla Adriana, nie zdążyliśmy... Pozostawił pogrążoną w bólu Madzię, ich 2,5 letnią córeczkę, Rodzinę i znajomych...
Brak mi słów, wiem co czują... to takie niesprawiedliwe...
Tak mi przykro i smutno, byłam przy takiej wielkiej nadziei, że wszystko będzie dobrze...
Modlę się za Was, niech Bóg Was prowadzi [*]

Ostatnie Pożegnanie Adriana odbędzie się 11 maja o godz. 14:00 w Parafii św. Barbary w Libiążu

1 komentarz:

  1. Też straciłam brata...Miał 19 lat...to było 20 lat temu, ale ja ciągle płacze i tęsknie. Pamiętaj! Miłość nie umiera!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz, podpisz się pod komentarzem, zaznacz komentarz jako : Anonimowy (jeśli nie masz konta w wymienionych portalach) i kliknij zamieść komentarz.
Dziękuję serdecznie, w miarę możliwości postaram się szybko go zaakceptować i odpowiedzieć. Pozdrawiam ciepło